Czasem sam sobie się dziwię, że pisząc blog o świętach na sam czas świąt mam coraz mniej wpisów (wiem... w ciągu roku też nie ma ich zbyt wiele). Ale nie ma czasu! I to jest najpiękniejsze. Spotkania, kuchnia, praca, dzieci, jasełka (tak, tak... w domu też szykujemy)... proszę niniejszym wszystkich, aby wylogować się na święta. Spędźmy ten święty czas realnie - tak jak realne było Boże Narodzenie!
Był On mały, leżał w żłobie,
Wokół siano i zwierzęta.
Ale myślał już o tobie.
Czy ty o Nim dziś pamiętasz?
On nie myślał i choince,
O opłatku, Mikołaju
Ani nawet o muzyce
I kolędach w każdym kraju.
Nie chciał kolorowej bombki,
Ni aniołków w pięknych lokach
Co trzymają w rękach trąbki.
Myślał o nas, bo nas kocha.
Mimo, że leżał na sianie
I mimo żłobu twardego
Chciał w mym sercu mieć posłanie,
Chciał być w sercu już każdego
Miast prezenty Mu przynosić
I kolędy wykonywać
Każdy Go powinien prosić
O opiekę wypytywać.
A gdy każdy z nas zobaczy
Gdzie sens świąt ukryty jest
To świętować się nauczy,
Że w dodatkach też jest sens.
W gwiazdach, Mikołajach, świeczkach,
Pięknym drzewku tak pachnącym
Które całe jest w bombeczkach
I w pasterce o północy.
I moc życzeń też istotna.
Więc niech radość będzie w krąg,
Niech każdego szczęście spotka
Życzymy wesołych świąt!