licznik

Kolędy w listopadzie

Na początku powiedzmy sobie szczerze, że kolęd w żadnym radiu jeszcze nie słyszałem. Kolędy sensu stricte zaczynają być grane dopiero w połowie grudnia. Bo trzeba rozróżnić kolędę od piosenki świątecznej czy piosenki zimowej. Ale po kolei...

Kolęda to utwór opowiadający o Narodzeniu Pana Jezusa i tym co się wokół tego działo. Dlatego „Wśród nocnej ciszy” i „Nie było miejsca dla Ciebie” kolędami są, ale „White Christmas” już nie.
W mojej typologii utworów granych w okolicach świąt Bożego Narodzenia jest to piosenka świąteczna, czyli taka, która opowiada o świętach. I przysłowiowe już wręcz „Last Christmas” też należy (chyba*) do tej grupy. Jedną z wcześniejszych polskich piosenek świątecznych jest utwór Czerwonych Gitar „Dzień jeden w roku”. Opowiada on nie o wydarzeniu w Betlejem, ale o przeżywanej Wigilii. Jest jeszcze jedna grupa utworów, czyli piosenki zimowe, czyli po prostu o zimie. Są w tej grupie „Winter Wonderland”, „Z kopyta kulig rwie”, "Mam tę moc" (tak, tak to Kraina Lodu) czy (tak mocno kojarzone ze świętami) „Jingle Bells”. Ten ostatni tylko w wersji anglojęzycznej, bo polska wersja (czyli „Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań”) ma w jednej ze zwrotek „my wieziemy świerk zielony…” Jeśli zastanowić się po co komu ten świerk, to dojdziemy do wniosku, że przecież święta tuż, tuż wiec piosenka nam wpada do grupy piosenek świątecznych.

Wszystkie zatem piosenki grane w tym czasie i kojarzące się ze świętami można zaliczyć do piosenek zimowych (na naszej półkuli zimą są święta przecież). Wyjątkowe wśród nich są piosenki świąteczne – bo o świętach. A wśród tych świątecznych absolutnym topem są kolędy, bo opowiadają o Narodzeniu.

Ergo. Czy można kolędy grać w listopadzie? Raczej nie, ale na szczęście takiego problemu nie ma. Kolęd nikt w listopadzie i tak nie gra. Czy grać piosenki świąteczne w listopadzie? Czemu nie! Za miesiąc już na całego będą wszędzie choinki i mikołaje, więc przypomnieć sobie jak leci przysłowiowe „Last Christmas” nikomu chyba nie zaszkodzi (to też jest dla ludzi – czytaj: dawkuj z umiarem). A czy grać zimowe piosenki w listopadzie? Jak już spadnie śnieg, to już lepsze to niż „Chałupy welcome to”.

PS. Pozdrawiam wszystkich znajomych radiowców.

*chyba - "Last Christmas" jest piosenką opowiadającą o miłości kobiety i mężczyzny, która rozkwitła w święta, ale szybko zwiędła i po roku próbują ją reanimować. I tylko tyle... albo aż tyle, bo dzwoneczki są i "Merry Christmas" jest i śnieg w teledysku, więc ok... piosenka świąteczna.